A gdy sie ocknełam szok leżałam w domu Roberta. Co ja tu robie? Wstałam i zaczełam go szukać. Gdy weszłam do salonu zobaczyłam bruneta. Tak słodko spał. Ale czy Łukasz mu coś powiedział? Zrobiłam śniadanie i czekałam aż sie obudzi. Wszedł do kuchni.
-O nie śpisz?-spytał
Jej jak mi tego brakowało.
-Nie... ale dlaczego tu jestem?
-A nie chcesz?-spytał
-Chce i to bardzo-przytuliłam sie do niego-przepraszam...
-Dobrze.
On chyba jeszcze niewie.
-Słonko a Ewa mówiła dlaczego byłam w szpitalu?
-No... ja jestem w ciąży-pusknełamrobić
Na chwile zastygł. Już sie przestraszyłam że on niechce tego dziecka.
-To cudownie-pocałował mnie
Ruszyliśmy na terning.
-Wiesz że cie kocham?-zapytał
-Nie...
-Kocham cie jak wariat!-krzyknoł
-Ja ciebie też.
Na treningu byli bardzo spokojni. No tak Robert oznajmił w szatni wszystkim że bendzie tatą. Zaczeły sie gratulacje. No a Lewy gadał do brzucha.
-Jak bendziesz duży lub duża to bendziesz grać w piłke jak tata...-przerwał mu Mario.
-I takie przypały jak tata bendziesz robić
Roześmiałam sie. Oni są tacy zabawni.
Zaprosiliśmy wszystkich na impreze. Ja i dziewczyny siedziałyśmy w kuchni a chłopaki w salonie. Szłam do łazienki gdy zobaczyłam Mario i Emile.Przytulali sie do siebie. Zeszłam na dół. Nie chciało mi sie gadać. Około 23 impreza sie zakończyła. Położyłam sie spać. Rano obudził mnie pienkny zapach gofrów. Ubrałam sie i zeszłam do salonu. Ten dzień zleciał spokojnie. Jak ja sie ciesze że mam Roberta.
Czytasz komentujesz. Pozdrawiam wszystkich któży czytają ten rozdzjał buzjaki:D
Jacy oni zabawni, nie no, uwielbiam ich <3
OdpowiedzUsuńRobert jaki słodziak!
Super rozdział!
Czekam na kolejny :)
Zapraszam na moje blogi i pozdrawiam ;*
Dzienkuje bardzo
UsuńKocham <3 Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńDzienkuje
Usuń