Pół miesiąca później...
Rano obudziło nas pukanie do drzwi. Zeszłam oteorzyć. Zobaczyłam tam Anke.
-Co ty tu robisz!?
-Zawołaj Roberta!
Mój kochany po cheili stał obok nas.
-Sucham?
-Jestem w ciązy i to z tobą!
-Co... nie to nie może być prawda!
Wybiegłam z tamtąd płacząc. Jak to on ma z nią dziecko. Po chwili byłam pod domem mojego brata.
-Co się stało?
-On... ona jest w ciąży!
-Spokojnie to nie moze być prawda.-mówiła Ewa
Położyłam się w moim swoim dawnym pokoju. Piszczkowie zaraz wyszli. Wiedziałam gdzie Łuki chowa alkochol. Potem stanełam na balkonie i siadłam na oparciu. Wszedł
za mną Łukasz.
-Idiotko co robisz!
-Nic bez niego niemam poco żyć!
-On cie kocha na treningu wciąz płakał! I złaś z tamtąd!
-Naprawde?
-Tak! Zawioze cie do niego
Soreczki że krutki Komentujcie
Kochana, płaczący piłkarz? I do tego lewy? Nie no na samą wizję się leję xD Anka w ciąży? Kiedy? Mam nadzieję, że to jakaś intryga? Albo jest w ciąży z kim innym. No czekam na nexta :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na 1 rozdział.
http://quiet-another-bvb-story.blogspot.com/
No płaczący ! Ale ta wizja mi się nawed podoba
UsuńPłaczący lewy. Aż mi się śmiać chce <3 Kiedy next? :)
UsuńDziś może jutro i dziękuje ci bardzo
OdpowiedzUsuń