Gabi mocno mnie przytuliła. Z oczu leciały mi wielkie łzy. Nie moge nic zrobić.
-Nie wiem dlaczego to zrobiłam... nie wiem.-powiedziałam
-Spokojnie... czy coś czujesz do Kuby?
-Nie to nie tak to było jednorazowe.
-Choć odprowadze cie do domu.-szepneła Gabi
Ruszyłyśmy w strone mojego domu. Pożegnałyśmy sie a ja weszłam do salonu. Chłopaki grali na konsoli.
-Cepie gdzie ty to kopiesz?!
-Odczep sie Łuki!
Poszłam do kuchni. Ktoś mnie przytulił. Odwruciłam sie. Stał koło mnie Kuba.
-Co robisz?-spytałam
-Nic po prostu tak dawno cie nie mogłem przytulić.
-Kuba... -poczułam jego usta na swoich- nie.
-O coci chodzi?!
-Nie tu!
Wrucił do salonu. Około 21 chłopaki sie pożegnali. Robert siadł koło mnie. Zaczeliśmy sie całować.
Rano
Zerknełam na Roberta który jeszcze spał. Zeszłam z łóżka i usłyszałam głos bruneta.
-Gdzie idziesz?
-Zrobić śniadanie.
-Dobrze a wiesz że ładnie wyglondasz?
-Mhy.
Zeszłam na dół. Przygotowałam jedzenie i poszłam sie ubrać. Dziś jest strasznie goronco wienc założyłam sukienke. Poszłam obudzić mojego śpiocha.Powoli zwlukł sie z łóżka. Poszliśmy na trening.
-Hej wam.-Krzyknoł Mario
-Hej.-poczochrałam mu włosy.
3 godziny póżniej...
Wreszcie koniec. Ruszyliśmy na miasto.
-Ja uwielbiam ją...
-Zamilcz błagam.-śmiałam sie
-Droga pani możemy zatańczyć?
-Idioto nie!
-Ale...ja jestem kochany no i...-Prawie siepopłakał
-Ciii... słodziaku.
-Super jestem słodki.j
Chłopaki ryli sie ze śmiechu. Wieczorem wruciliśmy do domu. Byłam śpiąca wienc żuciłam sie na łóżko. Robert postompił tak s
amo.
Przeczytałeś skomentuj
Hehe xD Świetne ;33 Nie no na maxa się jaram ;)) Czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do siebie ;)
Pozdrawiam,
Ruda!
Super <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam te opowiadanie, i czekam z niecierpliwością na nexta :)
Co do pytania na moim blogu - sama nie wiem jeszcze ile będzie rozdziałów, zobaczymy jak to z weną będzie :3
Pozdrawiam ciepło i zapraszam http://bvbstory.blogspot.com/ ;*