Robert
Odbijała nam gupawka. Tańczyliśmy hula wyginam śmiało ciało i takie tam. Dziś Magda idzie na jakąś impreze razem z Emi i Gabi. A ja bende z chłopakami wolną chate. Przebrałem sie i wruciłem do domu. Meg biegała po domu szukając ciuchów. Wyjołem telefon i zaczołem dzwonić.
-Cześ Marco wpadniesz?-powirdziałem
-Jasne a kto bendzie?
-Mario ty ja Kuba no i Ronaldo wczoraj przyjechał.-szybko powiedziałem
-A Łukasz?
-Sara...
Zgodził sie wienc teraz dzwonie do Cristiano. Jak sie okazało jest zajenty. Naszykowałem piwo i jakieś chipsy.
Magda
Szukałam jakiegoś ciuhu i znalazłam krutkie spodemki i bluzka z uśmiechem. Robert szykował swoją impreze. Wreszcie ruszyłam do klubi. Zabawa była supcio
Tańczyłyśmy i śpiewałyśmy. Po prostu impreza na maxa. Zbliżała sie 23 wienc postanowiłam wrucić do domu. Pożegnałam sie z dziewczynami i wyszłam. Szedł za mną jakiś facet.Skrenciłam w nastempną uliczke i poczułam jak przyciska mnie do śviany.
-Hej mała pobawimy sie!
-Puść!-krzyknełam
Włożył renke pod moją bluzke. Prubowałam sie wyrwać ale nic z tego. Prubował zsunąć mi spidenki. A ja nic niemogłam nic poradzić.W głowie miałam teraz tylko uśmiechnientą twarz Roberta.Czy ja go jeszcze zobacze?
Z oczu poleciały mi łzy...
Bo najgorsza jest ta myśl że go nie zobaczysz...
To tak prosze o komentarze i smutna wiadomość już w nastempnym rozdziale ktoś umrze. Miłego czekania:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz