poniedziałek, 8 lipca 2013

32.Puść!

                                  Magda
Wszystko sie ułożyło. Siedliśmy sobie wszyscy Emilka, Gabi, ja, Marco, Mario i Robert.
-To jak idziemy gdzieś?-spytałam
-Do baru-Mario oznajmił
-To papa...-powiedziałam
-A dlaczego papa?-zapytała tym razem Gabi
Jeden mondry sie znalazł. Marco stanoł obok mnie i wskazał mój brzuch.
-Aaa... no to na pizze.
-A może sie najpierw przebierzemy-Emila pomachała suknią ślubną
-A przypał możemy zrobić-Lewy pisknoł
-No
Ruszyliśmy na miasto. Ludzie sie na nas gapili jak na debili. Wieczorem pożegnaliśmy sie i do domów.  Szybko zasnełam. Rano trening chłopaków. Postanowiłam wyjść do sklrpu. Szłam powoli przez osiedle. Nagle ktoś złapał mnie za renke.
-Hej pamientasz mnie?-spytał facet
-Puść!
To był ten morderca.
-Nie.
Mocno wygioł mi nadgarstek.  Pociongnoł mnie do jednego z mieszkań.
-Zostaw mnie!
Wrzucił mnie do jakiegoś pokoju. Zaczełam płakać i walić w drzwi. Po chwili usłyszałam kobiecy głos.
-Masz ją?
-Tak.
-Ide i niedługo wruce...
Zrobiło sie cicho. Wtedy przypomniałam sobie że mam telefon.
-Robert błagam cie...
-Co sie stało?
-Tamten facet mnie gdzieś zamknoł...
Do pokoju wparował ten gość.
-Zostaw to szmato!
Zabrał mi telefon i zaczoł bić.
-Dlaczego to robisz?
Nic nie odpowiedział. Wszystko zaczeło mnie boleć.
                       Robert
Gdy zadzwoniła Magda przeraziłem sie.
-Co jest?-zapytał Marco
-Magde gdzieś ten gwałciciel zamknoł...
-Co?
-To musze ją znaleść.
Ruszyłem do szatni. Zatrzymał mnie trener.
-Robert gdzie idziesz?
-Porwali Meg...
Tyle wystarczyło. Marco powiedział też to Łukaszowi. Piszczek był wnerwiony  na maxa.
-Musimy ją znaleść!
-Tak!-krzyknołem
Gdy wychodziliśmy z Idiuny podeszła do nas... Anka
-Słonko-powiedziała
-Odczep sie o demnie kobieto!
-Jesteś sam wienc...
-Mam ukochaną
-Już nie!-Anka odeszła
Co miały znaczyć te słowa? Czy ona coś jej zrobiła? Czułemsie strasznie źle. Walnołem o dach samochodu.
-Jeśli ta suka jej zrobiła to ją zabije!
-Ja z tobą-Łukasz sie zgodził



Suknia Emili
Sukienka Emilki

Komentujcie bardzo proszę bo nie wiem czy pisać dalej. 

2 komentarze:

  1. Grrr niech ta Anka spada! To pewnie jej sprawka -.-
    Rozdział świetny ;)
    Czekam na kolejny!
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń